toż to właśnie jest życie idealne, zimne, metalowe i nieczułe, nic nie zaboli, nawet jak po nim jeżdżą, czysta stal (nie bierz oczywiście tego poważnie, to gorycz)
gorycz można wypluć lub wyrzygać (co osobiście proponuję) przetrawić lub pokochać można z niej szydzić (co robię choć nie proponuję, chyba że ktoś ma wysokie poczucie "nieobchodzimniecoinnimyślą") wtedy ułoży się nam na sercu i zaśnie ŚŁODKIM snem ...
mógłbym się tu wywnętrznić, ale zauważyłaś, że zaczynamy balansować na granicy ekshibicjonizmu?, oczywiście jest twoje "nieobchodzi..." oczywiście rzygać można, trzeba jedna robić to tak by nie leciało na innych, ten jad mógłby przecież kogoś skrzywdzić, kończąc upublicznianie, zważywszy na szeroki zasięg odbiorców twojego bloga, osobiście nie wierzę w żadne stany idealne, tym samym nie wierzę w skuteczność wskazywanej przez ciebie terapii (moim zdaniem to taka forma przywrócenia stanu idealnego), jezu, ale się rozgadałem
a jak rzygać to do kibla, nie przez okno ...ewentualnie znaleźć sobie miejsce, gdzie się nikogo nie zaprasza ... a i tak wejdą jak znajdą ... a jak nie chcą oberwać rzygiem to niech nie podchodzą za blisko, a jak chcą oberwać to wszystko będzie dla nich kwasem ...
ekshibicjonizm? kto tu balansuje? ja już dawno jestem po tamtej stronie, przecież to mój blog !!! rozbawiło mnie to :D
zasadniczo to nie jest forum do dyskusji, a raczej mój świat narzucam i nie chcę nic chcesz coś dać od siebie? nie mi nie tu chcesz stąd coś wziąć? bierz ... tyle
czas wymiotny by znów można było się cieszyć smacznymi kąskami życia
bardzo późno w nocy lub jak ktoś woli nad ranem
OdpowiedzUsuńlinia życia idealnego (dlatego taka prosta)
OdpowiedzUsuńidealnego?
OdpowiedzUsuńzimne
metalowe
non stop po nim jadą...
w dodatku proste i w każdym fragmencie takie same (samo?)
doceniają je jedynie szlajający się nad ranem amatorzy fotografii i samobójcy
toż to właśnie jest życie idealne, zimne, metalowe i nieczułe, nic nie zaboli, nawet jak po nim jeżdżą, czysta stal (nie bierz oczywiście tego poważnie, to gorycz)
OdpowiedzUsuńgorycz
OdpowiedzUsuńmożna wypluć
lub wyrzygać (co osobiście proponuję)
przetrawić
lub pokochać
można z niej szydzić (co robię choć nie proponuję, chyba że ktoś ma wysokie poczucie "nieobchodzimniecoinnimyślą")
wtedy ułoży się nam na sercu i zaśnie ŚŁODKIM snem ...
mógłbym się tu wywnętrznić, ale zauważyłaś, że zaczynamy balansować na granicy ekshibicjonizmu?, oczywiście jest twoje "nieobchodzi..." oczywiście rzygać można, trzeba jedna robić to tak by nie leciało na innych, ten jad mógłby przecież kogoś skrzywdzić, kończąc upublicznianie, zważywszy na szeroki zasięg odbiorców twojego bloga, osobiście nie wierzę w żadne stany idealne, tym samym nie wierzę w skuteczność wskazywanej przez ciebie terapii (moim zdaniem to taka forma przywrócenia stanu idealnego), jezu, ale się rozgadałem
OdpowiedzUsuńnie słuchać, nie czytać
OdpowiedzUsuńjak nie chce
a jak rzygać to do kibla, nie przez okno
...ewentualnie znaleźć sobie miejsce, gdzie się nikogo nie zaprasza ... a i tak wejdą jak znajdą ... a jak nie chcą oberwać rzygiem to niech nie podchodzą za blisko, a jak chcą oberwać to wszystko będzie dla nich kwasem ...
ekshibicjonizm? kto tu balansuje? ja już dawno jestem po tamtej stronie, przecież to mój blog !!! rozbawiło mnie to :D
zasadniczo to nie jest forum do dyskusji, a raczej mój świat
OdpowiedzUsuńnarzucam
i nie chcę nic
chcesz coś dać od siebie?
nie mi
nie tu
chcesz stąd coś wziąć?
bierz
... tyle
czas wymiotny
by znów można było się cieszyć smacznymi kąskami życia
pauza dziejowa
śmiech
szczęście :)
No i doigrałem się, co do reszty - dobrze.
OdpowiedzUsuńpełna zgoda...coś co nie istnieje choć zawsze można o niej w ten sposób napisać
OdpowiedzUsuńhehe:) >>-----> no to peace bracia i siosrty ;)
OdpowiedzUsuńsiła z pokoju ;]
OdpowiedzUsuńsiła spokoju ;]