21.10.2009

miłość, wolność, samotność

zebrałam opinie zewsząd
i bardzo za nie dziękuję
doceniam i rozumiem
coraz więcej
i więcej

9 komentarzy:

  1. łubudubu
    przekaz jest prosty i bardzo radosny

    ciurkiem wprost z myśli
    choć przy tym nie myśli
    dając co czując
    czując to dając

    myśl przemyślaną wnet wyprzedzając
    i w sensie sensu
    sen oglądając


    mieszam kolorem bo jest tą zachętą
    i wcale nie jest to tanią przynętą*


    uwielbiam rymy częstochoSkie :) wielce !!!
    szczególnie jeśli miało się 2 (słownie dwa) marne dni
    poprawiają chumor
    MI :)


    *wszelkie próby interpretacji
    mogą powodować schorzenia układu
    ...wowego i dlatego radzę skupić się (?) na częstotliwości_częstochowości
    a u torK ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. nowy gatunek poezji - "kasine rymy"

    OdpowiedzUsuń
  3. rymów składanie
    języka
    i głowy powyginanie
    nic nie jest w stanie
    przewidzieć co
    komu na co
    z nich pozostanie

    OdpowiedzUsuń
  4. ej, jak tutaj taki off powstał to zoFUJe go jeszcze bardziej !
    przeszukując opastne czeluścia mego katafalku (kto widział skowronowe łoże to wie o czym mowa) odnalazłam stare opowiadania i zeszyty, które zapełniałyśmy z Gosią sprośnymi wierszami i opowiadaniami o naszych kolegach. Zresztą potem je czytałyśmy im i było ogólnie wesoło ( chłopaki to się nawet nieraz czerwienili, ale oczywiście przede wszytskim to była klasyczna , co? BANIA !!! Dziś z Gosią wrócimy do przeszłości. Nie widziałyśmy się kilka dooooooobrych lat, mieszkamy w innych światach (jak reszta alienów z wysp haha, positive!) wyciągnęłam, pokżę, będzie zlew i wspominki :) uwielbiam;] otóż wśród równie opasłych (bo ja grubas jestem) pamiętników, znalazłam wiersz ... właściwie to strona się akurat otworzyła:) wierszyk taki na maxa prosty przekaz z 1998 roku

    a do szczęścia nie złota lecz uśmiech
    do urody nie kosmyk lecz błysk oka
    do szczerości nie fakty lecz przyjaciel
    do nic nie słowo lecz cisza
    do śmierci nie wiara lecz miłość

    to wszystko na tle trójkolorowej pacyfki namalowanej na całej stronie zakreślaczami ;]

    jakie to było pokojowe dziecko :)
    ile miałam 16 lat?
    27 września 1998 roku po godzinie 00 hahaha

    OdpowiedzUsuń
  5. wywnętrznianie rymowane wiele (lub mniej wiele) lat temu ma swój urok, wzrusza nawet, kiedy już nie pamiętamy co bezpośrednio sprawiło, że naszła ochota rymów składania, wiem, bo sam to robiłem, ze skutkiem ci wiadomym. ale ten wierszyk mi się podoba, jest może naiwny, ale optymistyczny i szczery

    OdpowiedzUsuń
  6. znalazłam tego dużo dużo więcej! w sam raz na "dzieła zebrane spod łóżka " :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. wiesz kasiu, takie antologie, to się wydaje na koniec, a ty chyba nie zamierzasz kończyć z dokładaniem nowych rzeczy do tego tajemniczego miejsca pod łóżkiem? proponuję więc troszkę zmieniony tytuł "dzieła wybrane spod łóżka", może być?

    OdpowiedzUsuń
  8. nie
    myślę, że całe życie można sobie zbierać coś po d łóżkiem i od czasu do czasu coś pokazać :) a myślę że 10 lecie czy 12 czy 15 nawet to jest jakiś "szmat"

    poza tym to cytat z tytułu pewnej już zaistniałej książki, której autorem jest Stanisław Tym, czytajcie - dobre jak dym !

    OdpowiedzUsuń
  9. trudno, a tę książkę Tyma to czytałem nawet, tylko jak to zwykle ze mna bywa nie pomnę tytułu

    OdpowiedzUsuń