20.08.2009

Wykopalisko

Pan Lesław 2008-03-05 20:00:38

Lubię obserwować. Dziwne? Wcale, a wcale :). Obserwacja zazwyczaj rozpoczyna się od znalezienia obiektu, a to wcale nie jest trudne, bo wszędzie dookoła pałętają się ludziska, zwierzaki, przedmioty...Obserwacja-komunikacja-konfrontacja-doświadczenie-nauka-i żyli długo i szczęśliwie :)
Pan Lesław!!! Właśnie, Lesiu - facet widać ściosany życiem, około pięćdziesiątki, szczupły, skromnie ale czyściutko ubrany wraca na swój Ślunsk ze Stolycy. Obiekt idealny, poza tym w pociągu, znaczy mi nie ucieknie:) Moja obserwacja szybko przechodzi w komunikację i zazwyczaj kończy się żywą polemiką. Tak, z Lesławem dyskusja była tym ciekawsza, że akurat trafił z tematem jak kosa na kamień. HISTORIA. Poza tym żywo dyskutowaliśmy na temat psychologii, nie znając się na niej kompletnie, używając własnych przeżyć, argumentując jakąś tandetną frazeologią...a fuuuuuj, ale jak ja to lubię:) Oczywiście pozjadaliśmy wszystkie rozumy, zaznaczając przy każdej z tez, iż jest tą właściwą i niewątpliwie sprawdza się w każdej sytuacji życiowej. Pociąg był osobowy, a współpasażerowie dziwnie na nas patrzyli. Ciiiiiiii - uciszałam, chyba tylko siebie od czasu do czasu.
Wkurzył mnie tak naprawdę tylko raz, kiedy chciał mnie przekonać, że nigdy nikogo nie skrzywdził. Pytam, może nieumyślnie chociaż, bo na świętego to mi nie wygląda?! NIE NIE NIE NIE. Co za bzdura!!! Skąd to może wiedzieć???!!!
Lesław bardzo żywo gestykulował, oj bardzo, bardzo. W szczególności, kiedy podczas swego wywodu w pewnym momencie brakło mu tchu (lub argumentów) i zaczął nauczycielsko wymachiwać paluchem. Nie w powietrze przed siebie, ale wprost przed moim nosem. Dyskusja - dyskusją, ale mam pewną strefę własnej intymności, która kończy się właśnie gdzieś kawałek jednak przed moim nosem....Lesiu zrozumiał, począł mnie przepraszać, po czym następnym razem po prostu dostał delikatnie po łapach. Odruch. Zdecydowanie odruch, jakiś nawyk to widać, nie robił tego celowo.
Do rzeczy
Lesław nie był w Stolycy na wycieczce, nie był również na zakupach ani na żadnym handlu. Zjadł w Warszawie obiad, nie lunch!!! Lesiu pojechał do sądu. Baaaa, ale jakiego sądu - Najwyższego!!! Otóż z jego relacji wynikało jakoby państwo nasze ukochane, kraj nasz nad Wisłą - Polska zrobiła go w konia! Tak, przyznał mi rację kiedy upierałam się, że to nie Polska jest winna, że Polska to cały naród, który na pewno źle mu nie życzy i krzywdzi mnie swoimi słowami okrutnie, żeby wyrażał się precyzyjniej - Administracja. Psioczył bardzo na prawników, że dramozjady - wykształciuchy no i rzecz jasna Lesław znacznie lepiej zna się na prawie. Cywilnym, administracyjnym i nawet gospodarczym!!! Tak Lesław jest samoukiem. Nie ukończył studiów - bo po co? On się czymś zainteresuje to i poczyta co się da na ten temat i zinterpretuje, bo przecież mądry z niego facet. Ano. Każy przecież najlepiej siebie zna i wie na co go stać. Lesia stać było naprawdę na wiele. W końcu w samym Sądzie Najwyższym się znalazł, artykuły cytował, no jak mogą nie przyznać mu racji???!!! Tym bardziej, że to pomyłka formalna, jakieś przeoczenie - nie jego to przecież wina, nie jego!.
Częstochowa. Wysiadka. Przesiadka. Panie Lesławie powodzenia!!!






Wykopalisko, ale aktualne. Uwielbiam pociągi osobowe!!!Rozumiem, że ktoś może nie lubić PKP...ja lubię jeździć pociągami ;];];]




jutro mój ma odjazd 4:48;] Krk
jadę przez Śluńsk :)


W piątek będę wrzeszczeć, krzyczeć, skakać, tańczyć, śpiewać ekhm ekhm WYĆ
Gentleman
wszystko i na temat

5 komentarzy:

  1. Kasiu! To gentelmani wrzeszczą, krzyczą, skaczą, tańczą i śpiewają(no to tak, z pewnością), wyją? kulturalnie oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie! Gentleman będzie śpiewał, tańczył, energetyzował. To ja będę robić to wszystko inne!!!
    Na pewno oszaleję

    OdpowiedzUsuń
  3. mam jednak nadzieję, że nie jest to stan permanentny, hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze jeden komentarz, tym razem do Lesia z Wykopaliska. Pierwotnie miałem milczeć na ten temat , rzuciwszy pobieżnie okiem, pomyślałem, że to jakaś kalka, jednak teraz poznaję twój styl, toż to najprawdziwsze twoje pisanie. Podoba mi się bardzo, mam sporo uwag a propos, ograniczę się do jednej, bo miejsca mało, do reszty być może wrócimy kiedyś, albo i nie bo to przecież wykoppaliska są, a więc sprawy mocno przeterminowane, hehe. Kasiu skowronku polny, ależ z całą pewnością większość ludziów ma wmontowane narzędzie do wykrywania krzywd rzeczywistych i urojonych, wiesz o czym mówię - toż to zwyczajne sumienie jest. Z drugiej strony ten Lesio to to taka obłudna dziewica moralna jest (był). Starczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. ...wszystko TU jest przeze mnie...

    OdpowiedzUsuń