To sanktuarium to alegoria - jestem jak ogórek, czy inne jakie warzywo w dużym słoju i spoglądam przez dekiel na świat. To taka parafraza przypowieści o jaskini z platona też, tylko za dużo na tym niebie nie widać.
to bardziej przyziemna sprawa...to sanktuarium Miłosierdzia Bożego - Łagiewniki-Kraków :)
To sanktuarium to alegoria - jestem jak ogórek, czy inne jakie warzywo w dużym słoju i spoglądam przez dekiel na świat. To taka parafraza przypowieści o jaskini z platona też, tylko za dużo na tym niebie nie widać.
OdpowiedzUsuńto bardziej przyziemna sprawa...to sanktuarium Miłosierdzia Bożego - Łagiewniki-Kraków :)
OdpowiedzUsuń