ej, jak tutaj taki off powstał to zoFUJe go jeszcze bardziej ! przeszukując opastne czeluścia mego katafalku (kto widział skowronowe łoże to wie o czym mowa) odnalazłam stare opowiadania i zeszyty, które zapełniałyśmy z Gosią sprośnymi wierszami i opowiadaniami o naszych kolegach. Zresztą potem je czytałyśmy im i było ogólnie wesoło ( chłopaki to się nawet nieraz czerwienili, ale oczywiście przede wszytskim to była klasyczna , co? BANIA !!! Dziś z Gosią wrócimy do przeszłości. Nie widziałyśmy się kilka dooooooobrych lat, mieszkamy w innych światach (jak reszta alienów z wysp haha, positive!) wyciągnęłam, pokżę, będzie zlew i wspominki :) uwielbiam;] otóż wśród równie opasłych (bo ja grubas jestem) pamiętników, znalazłam wiersz ... właściwie to strona się akurat otworzyła:) wierszyk taki na maxa prosty przekaz z 1998 roku
a do szczęścia nie złota lecz uśmiech do urody nie kosmyk lecz błysk oka do szczerości nie fakty lecz przyjaciel do nic nie słowo lecz cisza do śmierci nie wiara lecz miłość
to wszystko na tle trójkolorowej pacyfki namalowanej na całej stronie zakreślaczami ;]
jakie to było pokojowe dziecko :) ile miałam 16 lat? 27 września 1998 roku po godzinie 00 hahaha
wywnętrznianie rymowane wiele (lub mniej wiele) lat temu ma swój urok, wzrusza nawet, kiedy już nie pamiętamy co bezpośrednio sprawiło, że naszła ochota rymów składania, wiem, bo sam to robiłem, ze skutkiem ci wiadomym. ale ten wierszyk mi się podoba, jest może naiwny, ale optymistyczny i szczery
wiesz kasiu, takie antologie, to się wydaje na koniec, a ty chyba nie zamierzasz kończyć z dokładaniem nowych rzeczy do tego tajemniczego miejsca pod łóżkiem? proponuję więc troszkę zmieniony tytuł "dzieła wybrane spod łóżka", może być?
nie myślę, że całe życie można sobie zbierać coś po d łóżkiem i od czasu do czasu coś pokazać :) a myślę że 10 lecie czy 12 czy 15 nawet to jest jakiś "szmat"
poza tym to cytat z tytułu pewnej już zaistniałej książki, której autorem jest Stanisław Tym, czytajcie - dobre jak dym !
łubudubu
OdpowiedzUsuńprzekaz jest prosty i bardzo radosny
ciurkiem wprost z myśli
choć przy tym nie myśli
dając co czując
czując to dając
myśl przemyślaną wnet wyprzedzając
i w sensie sensu
sen oglądając
mieszam kolorem bo jest tą zachętą
i wcale nie jest to tanią przynętą*
uwielbiam rymy częstochoSkie :) wielce !!!
szczególnie jeśli miało się 2 (słownie dwa) marne dni
poprawiają chumor
MI :)
*wszelkie próby interpretacji
mogą powodować schorzenia układu
...wowego i dlatego radzę skupić się (?) na częstotliwości_częstochowości
a u torK ;]
nowy gatunek poezji - "kasine rymy"
OdpowiedzUsuńrymów składanie
OdpowiedzUsuńjęzyka
i głowy powyginanie
nic nie jest w stanie
przewidzieć co
komu na co
z nich pozostanie
ej, jak tutaj taki off powstał to zoFUJe go jeszcze bardziej !
OdpowiedzUsuńprzeszukując opastne czeluścia mego katafalku (kto widział skowronowe łoże to wie o czym mowa) odnalazłam stare opowiadania i zeszyty, które zapełniałyśmy z Gosią sprośnymi wierszami i opowiadaniami o naszych kolegach. Zresztą potem je czytałyśmy im i było ogólnie wesoło ( chłopaki to się nawet nieraz czerwienili, ale oczywiście przede wszytskim to była klasyczna , co? BANIA !!! Dziś z Gosią wrócimy do przeszłości. Nie widziałyśmy się kilka dooooooobrych lat, mieszkamy w innych światach (jak reszta alienów z wysp haha, positive!) wyciągnęłam, pokżę, będzie zlew i wspominki :) uwielbiam;] otóż wśród równie opasłych (bo ja grubas jestem) pamiętników, znalazłam wiersz ... właściwie to strona się akurat otworzyła:) wierszyk taki na maxa prosty przekaz z 1998 roku
a do szczęścia nie złota lecz uśmiech
do urody nie kosmyk lecz błysk oka
do szczerości nie fakty lecz przyjaciel
do nic nie słowo lecz cisza
do śmierci nie wiara lecz miłość
to wszystko na tle trójkolorowej pacyfki namalowanej na całej stronie zakreślaczami ;]
jakie to było pokojowe dziecko :)
ile miałam 16 lat?
27 września 1998 roku po godzinie 00 hahaha
wywnętrznianie rymowane wiele (lub mniej wiele) lat temu ma swój urok, wzrusza nawet, kiedy już nie pamiętamy co bezpośrednio sprawiło, że naszła ochota rymów składania, wiem, bo sam to robiłem, ze skutkiem ci wiadomym. ale ten wierszyk mi się podoba, jest może naiwny, ale optymistyczny i szczery
OdpowiedzUsuńznalazłam tego dużo dużo więcej! w sam raz na "dzieła zebrane spod łóżka " :)))
OdpowiedzUsuńwiesz kasiu, takie antologie, to się wydaje na koniec, a ty chyba nie zamierzasz kończyć z dokładaniem nowych rzeczy do tego tajemniczego miejsca pod łóżkiem? proponuję więc troszkę zmieniony tytuł "dzieła wybrane spod łóżka", może być?
OdpowiedzUsuńnie
OdpowiedzUsuńmyślę, że całe życie można sobie zbierać coś po d łóżkiem i od czasu do czasu coś pokazać :) a myślę że 10 lecie czy 12 czy 15 nawet to jest jakiś "szmat"
poza tym to cytat z tytułu pewnej już zaistniałej książki, której autorem jest Stanisław Tym, czytajcie - dobre jak dym !
trudno, a tę książkę Tyma to czytałem nawet, tylko jak to zwykle ze mna bywa nie pomnę tytułu
OdpowiedzUsuń